Psy to moja miłość.
Zawsze żyłam w towarzystwie psów. W moim domu zwierzęta były zawsze. Zarówno mąż jak i syn zakochani byli w naszych czworonogach. W naszym domu żyła wspaniała kundelka z charakterem, niezapomniana olbrzymia sznaucerka, miniaturowy sznaucer i 3 szybkie chihuahuały. Kiedy odszedł Maniek, miniaturowy sznaucer z którym przeżyłam 16 lat postanowiłam, iż zajmę się opieką nad zwierzętami oferując troskę jakiej nie otrzymają w standardowym hotelu prowadzonym w celach komercyjnych. Nie jestem wyszkoloną behawiorystką czy treserką ale mam doświadczenie i miłość do zwierząt która jest bezcenna.